» Blog » Krótko o "Młotodzierżcy"
18-05-2010 22:27

Krótko o "Młotodzierżcy"

W działach: warhammer, książki | Odsłony: 8

Zacznijmy od tego, że "Młotodzierżca" srodze mnie rozczarował. Zarówno grafika na okładce, jak i poziom samej książki pozostawiają wiele do życzenia. Może po "Zavancie" przyzwyczaiłem się do wyższego poziomu, może miałem zbyt duże oczekiwania, a może to wina niefortunnego przekładu. Trudno powiedzieć, ale, jak mawiają Anglicy: pierwsze rzeczy pierwsze. ;)

Grafice zdobiącej okładkę trudno zarzucić brak szczegółowości czy niestaranność wykonania. Jest i zgniła zieleń jakichś oparów, jest żywy blask płomienia, jest wreszcie krwista czerwień nomen omen krwi. Wszystko wygląda schludnie i porządnie, ale... No właśnie. Kolory są zbyt czyste, niemal żywcem wyjęte z Fotoshopa. I na dodatek pojawia się tu niekonsekwencja. Miejsca, które autor chciał wyeksponować są wręcz cukierkowo dopieszczone, jednak elementy, które zdały mu się mniej istotnymi są już zauważalnie gorsze jakościowo. Swoją drogą grafika zyskałaby znacząco, gdyby całą ją pozostawić lekko niewykończoną, jakby rozmazaną. Dla mnie wzorem świetnej okładki jest ta z „Popiołów Middenheim”. Jednak pan Sullivan się nie popisał. Nie będę tutaj się rozwodził nad takimi szczegółami jak ośmioramienna gwiazda na tarczy orka czy padlinożerne ptaki krążące na polem bitwy, z których każdy kształtem przypomina feniksa.

Sama książka nie porwała mnie ani stylem, ani rozmachem, ani dialogami. Bohaterowie drugoplanowi zarysowani są pobieżnie, nie dostrzega się motywacji ich działań, co znacząco spłyca ich charaktery. Poza tym kolejne postaci niewiele się od siebie różnią. Żaden z bohaterów nie zapadł mi w pamięć, bowiem nikt nie zwraca na siebie szczególnej uwagi.

Dialogi są mało porywające i trochę bezpłciowe. Nie czuć w nich szczególnych emocji, które powinny targać bohaterami w czasie bitew czy pojedynków. Co do stylu ich wypowiedzi, to dosłownie wszyscy wysławiają się, jakby dopiero co zrobili magistra z filozofii albo urwali się wprost z filologii klasycznej. Barbarzyńcy odziani w skóry zwierząt i brąz mogą się poszczycić ogładą i erudycją, jakie prezentować powinni jedynie kapłani i uczeni z czasów Karla Franza. Ten zasadniczy zgrzyt znacznie utrudnia czytanie niemal przez cały czas. Z kolei Sigmar rozważający "małostkowe przywiązanie plemion do granic geograficznych" czy ideę jednego ludzkiego narodu nie jest nawet śmieszny, ale wręcz żenujący.

Kolejnym elementem nie przemawiającym na korzyść książki są opisy bitew. Wojownicy prowadzeni do boju przez Sigmara rzucają się na przeważającego liczebnie wroga, jakby orki czy zwierzoludzie byli łatwi do rozgniecenia jak robactwo. Władca Unberogenów wraz z towarzyszami szaleje wśród wrogów jak trzyosobowa armia, bez żadnego planu, przemyślanej taktyki czy krzty rozsądku. Momentami zastanawiałem się, czy bestie w przewadze stu do jednego byłyby w stanie powalić choćby pojedynczego wojownika. Heroizm heroizmem, ale gdzie Stary Świat, a gdzie Cymeria...

Korekta jest słaba i miejscami wykwitają niezłe kwiatki. Chyba za mało razy ktoś przeczytał wersję finalną przed puszczeniem jej do druku.

Co do tłumaczenia: nie jest ono złe, choć mogłoby być lepiej. Z tego co wiem, pani Katarzyna Pleskot jest w miarę nowym nabytkiem w "stajni" Coprnicusa i chyba jeszcze nie do końca czuje klimat Starego Świata. Widać to miejscami w kilku niefortunnych zwrotach, jak "ego" czy "odbić piłeczkę", których spokojnie mogłaby sobie i nam zaoszczędzić. Ogólnie jednak nie można narzekać, choć CopCorp przyzwyczaił nas do trochę wyższego poziomu.

Całość oceniam nisko. "Młotodzierżcy" daję 4/10. Książkę da się co prawda czytać, jednak ja musiałem się zmuszać, by dobrnąć do końca. Jako taka nadaje się więc tylko dla najzagorzalszych fanów, którym nie straszne wyżej wymienione wady. Ja jednak za taką cenę wolałbym nabyć coś z rodzimych klasyków.

Komentarze


Pantokrator
   
Ocena:
0
Fajna notka, niestety zabrakło ultrakontrowersyjnej tezy która wywołałaby burzliwą dyskusję ;p
22-05-2010 22:52
Carramba
   
Ocena:
0
Ciężko zawrzeć taką tezę w krótkiej recenzji. :P
14-06-2010 14:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.